Nigdy dość dobra, żeby zasłużyć na miłość - czasem tak czujesz?

Czujesz, że nie realizujesz swojego potencjału w życiu, że mogłabyś więcej, ale coś cię hamuje. Albo może masz wszystko, wszyscy są zachwyceni tym, jak wygląda twoje życie, ale tobie jednak czegoś brakuje. Obydwie te postawy, chociaż zupełnie różne, mogę mieć te samą podstawę. To temat dość kontrowersyjny, bo opisuje relacje matek i córek, które nie są takie, jak każe nam się patrzeć. Czyli matek, które są narcystyczne, a w swoich córkach widzą jednocześnie przedłużenie siebie i swoich ambicji, jak i konkurencję.




O matce można mówić tylko dobrze


Przekonanie, że o matkach można mówić tylko dobrze jest bardzo silnie zakorzenione w naszej kulturze i ma swoje uzasadnienie. Jednocześnie wiadomo, jaka matka powinna być: ciepła, czuła, przytulająca, wspierająca i zakochana we własnym dziecku do szaleństwa. Tylko, że nie wszystkie matki takie są. Co jest naturalne. Wbrew obiegowym opiniom, że wszystkie kobiety są takie lub śmiakie, kobiety tak samo jak mężczyźni są różne - mają różne doświadczenia, charaktery i w związku z tym również na różny sposób realizują funkcję matki. ten wpis jest są inspirowany lekturą książki "Nigdy dość dobra" Karyl McBride.


Narcystyczna matka - jak ją rozpoznać?



Przede wszystkim dla narcystycznej matki dziecko liczy się o tyle, o ile może o nim opowiedzieć innym. Dlatego zawsze największy akcent będzie stawiała na rzeczy, którymi może się pochwalić. Uroda, zarobki, osiągnięcia zawodowe - ale zawsze takie elementy, którymi można się poprzechwalać. Matki narcystyczne traktują bowiem swoje córki jako przedłużenie siebie. Mowa jest tutaj tylko o córkach, ponieważ ich relacja z synami podlega innej dynamice ze względu na aspekt płci.


Córki narcystycznej matki


Córki narcystycznej matki nastawione są na spełnianie oczekiwań matki. Całe ich życie to dbanie o fasadę. Rodzina z narcystyczną matką z zewnątrz może wydawać się idealna - o to właśnie chodzi narcystycznej matce. Konsekwencją tego dążenia jest brak możliwości na wyrażanie własnych pragnień, dążeń i emocji innych członków rodziny.

Narcystyczne matki przytulają tylko na pokaz, wypierają negatywne emocje i doświadczenia. W tych warunkach trudno jest wypracować własną, niezależną od matki tożsamość. Córki narcystycznych matek przez całe życie starają się je zaspokoić i przez to same wpadają w pułapkę narcyzmu.





Perfekcjonistka i autosabotażystka


Na taką relację z matką można wypracować dwa rodzaje postaw. Pierwszą z nich jest perfekcjonistka. To kobieta, która robi kilka kierunków studiów, w pracy szybko pnie się po szczeblach kariery, jej dzieci uczestniczą we wszystkich możliwych warsztatach, a ona sama angażuje się w życie społeczności. Realizuje się za siedem osób, problem w tym, że jest wyczerpana i odcięta od swoich emocji i tego, co sama chce od życia. Niekoniecznie każda kobieta, która wiele osiąga jest narcystyczną perfekcjonistką, ale jeżeli tkwi w tym głebokie poczucie, żeby chyba to wszystko nie jest tak naprawdę dla niej, to warto zastanowić się, czy taki stan rzeczy nie wynika z naszych kontaktów z matką.


Drugi biegun to autosabotażystka. To osoba, która czuje, że żyje poniżej swojego potencjału. Ma problemy z depresją, używkami. Jeżeli otwiera się możliwość zmiany w jej życiu, to nie jest w stanie jej wykorzystać. Spóźnia się na ważne spotkania. Zachowuje się kompulsywnie. Nie realizuje swoich marzeń, bo dziwnym zbiegiem okoliczności zawsze akurat jej się nie udaje. Jest przekonana, że ciąży nad nią fatum i nic jej się i tak nie uda.


Czasem to mogą być siostry, wychowane przez tę samą matkę.

Według mnie możliwe jest też łączenie tych postaw w różnych momentach lub dziedzinach swojego życia.


Zaniżone poczucie własnej wartości - miłość za coś


Obydwie mają bardzo niskie poczucie własnej wartości. Wynika to z tego, że ich matki nie kochały ich za to, że są. Otrzymywały trochę uwagi tylko jeżeli dowoziły rezultaty. Skrycie zazdrościły swoim kolegom i koleżankom, które na uwagę rodziców nie musiały zasługiwać, tylko dostawały ją, bo były tego warte same w sobie. Ta sytuacja niesie dla dzieci jasny komunikat: jesteś gorsza niż inny, więc musisz się bardziej starać. Musisz uzasadnić swoje prawo do życia.


Pierwszy krok: uświadomienie sobie sytuacji




Najpierw musimy uświadomić sobie zachowania naszej matki, które nas zabolały. Narcystyczne matki zachowują się różnie. Zmuszają swoje córki, żeby obsesyjnie dbały o siebie (wybory małej miss, bulimia, anoreksja), podrywają ich chłopaków, mówią dobrze o swoich córkach tylko przy innych, zawsze stawiają swoje uczucia na pierwszym miejscu, nie pozostawiają miejsca na uczucia innych członków rodziny, nie liczą się z zainteresowaniami swoich córek, córki mają realizować ich wizję dobrego życia (zawód, sposób zarabiania, posiadanie lub nieposiadanie dzieci, rodzaj domu). Pierwszym krokiem, żeby się wyzwolić spod wpływu matki na nasze życie jest powiedzenie sobie, że matka popełniła błąd, że nie miała prawa tak postępować.


Dlaczego moja matka jest narcystyczna


W kolejnym kroku będziemy szukać powodów, dla których tak robiła, ale pozwolenie sobie na krytykę matki jest ważnym etapem. Matki narcystycznej matki bowiem były przez całe życie tresowane do podtrzymywania idealnego wizerunku matki, który był najważniejszy. "Przynosisz mi wstyd", "plugawisz własne gniazdo" - to będą wymówki narcystycznej matki na każdą próbę wyswobodzenia się ich córki do własnego życia. Zwykle jednak postawa narcystycznych matek wynika z uwarunkowań rodzinnych, które dla własnego dobra powinna jej córka poznać, by w drugim kroku zrozumieć, skąd pochodzą zachowania jej matki, by móc je wybaczyć.


Tu od razu uwaga: narcystycznych matek raczej nie da się zmienić. Jedyne co jest do zmiany, to nasze uzależnienie od wychowania w dzieciństwie tak, by zacząć żyć własnym życiem i dążyć do szczęścia na własnych warunkach.


Przeżycie straty własnego dzieciństwa


Córki narcystycznych matek nigdy nie odrobią chwil z dzieciństwa i muszą to przyjąć jak inną stratę. Pozwolić sobie na odczucie wszystkich tych emocji. To jest bardzo ciężki moment. Można to przejść jak etap przechodzenia żałoby. Trzeba utulić swoje wewnętrzne dziecko. Na tym etapie bardzo ważne jest rozpoznanie wszystkich, nawet najgłupszych niezaspokojonych potrzeb. To będzie najczęściej przytulenie, ocieranie łez, czyjaś obecność w trakcie opłakiwania. To jest ten moment, kiedy same musimy sobie zapewnić czuła, kochającą, skupioną na swoim dziecku mamę. Pomaga wyobrażanie sobie idealnej matki tulącej do snu, wybaczającej, cieszącej się naszymi sukcesami, akceptującej słabości, kochającej nas razem z nimi, nie pozwalającej nam sobie robić wyrzutów.

Na tym etapie warto uważać na kompulsywne zachowania. Jeśli masz ochotę sięgnąć po alkohol i słodycze, to zastanów się, czy przypadkiem za tym nie stoi niezaspokojona potrzeba z dzieciństwa. Na przykład nieumiejętność poradzenia sobie z porażką, bo matka porażek nie akceptowała i odcinała się od nas. Narcystyczne matki odcinają się od negatywnych przeżyć. Więc również swoich córek odczuwających negatywne stany. Córki wtedy czują się karane za te emocje i uczą się ich nie odczuwać. Tym samym powoli odcinają się od czucia tego, kim są.


Ćwiczenia




1. Stwórz wyobrażoną matkę, która przytula cię naprawdę, nie tylko na pokaz. Jeżeli to będzie dla Cienie trudne wyobraź sobie dziecko, którym byłaś mając dwa lata, pięć lat, albo dowolny wiek, kiedy wydarzyło się coś, gdy potrzebowałaś przytulenia matki. Niech Twoja wyobrażona matka cię przytula zawsze gdy poczujesz odrzucenie, pustkę, to, że nie spełniasz oczekiwań, nie możesz spać. Dawaj sobie to przytulenie jak najczęściej. Nie ograniczaj się.


2. Zrób sobie kolaż pt. "Moja dojrzała kobiecość", możesz go zrobić ze starych gazet,suszonych kwiatów, ze wszystkiego, co składa się na symbole dojrzałeś, samodzielnej kobiecości. Powieś go sobie w ważnym dla siebie miejscu.


3. Pamiętnik - pamiętasz, jak w szkole dawało się zeszyty z rożnymi pytaniami do wypełnienia rożnym ludziom ze szkoły? Zrób takie dla siebie. Zapisz w nim pytania ogólne jak na przykład ulubiony kolor twoich ubrań, w jakim domu chciałabyś żyć, czy chcesz mieć ogród i jeśli tak, to jaki, czy lubisz zwierzęta, przy jakiej muzyce lubisz tańczyć, pięć twoich ulubionych filmów, pięć filmów, które poleciłabyś innym do obejrzenia. Zapisuje te pytania i odpowiedzi, jak tylko przyjdzie ci nowe na myśl, a z czasem zobaczysz, że jest w tobie tożsamość, wokół której warto budować swoją niezależną od oczekiwań matki wersję siebie.


4. Prowadź pamiętnik. Zapisuj myśli. Sprawdzaj, jak czujesz się ze swoją nową wewnętrzną matką.




5. Wyzwanie #DzieńBezWyrzutów - zrób sobie dzień,w którym będziesz starać się nie robić sobie wyrzutów, ale żadnych. A jak się jakiś zdarzy, to koniecznie przeproś się za niego. Wyrzut to na przykład "Za dużo jem", "Mogłam wcześniej spać", "Szkoda, że nie pojechałam w tym roku na wakacje", "Nie mam ładnych ubrań", "Powinnam zadzwonić do ciocia/babci/klienta" Zdziwisz się, jak tego jest dużo. Podejmujesz wyzwanie?


6. Raz w tygodniu rób coś, co sprawia ci frajdę. Nie oceniaj tego, niech to będzie cokolwiek (aczkolwiek nic z autosabotażu - czyli kompulsywne objadanie się i upijanie nie, wyjście do nowej lub ulubionej restauracji już tak)


A przede wszystkim trzymaj się. Nie jesteś sama. Jesteś warta wreszcie zacząć żyć swoim życiem, swoimi talentami, które masz prawo rozwijać. To jest Twoje życie. Przeżyj je tak, jak Ty chcesz!

0 komentarze:

Prześlij komentarz